Tytuł to „Nieskończoność”. Dla mnie to nieskończone budowle, których szczyty giną we mgle.
Nie wiadomo ile pięter mają, co jest na najwyższym. Czy coś z nich widać jeszcze, czy też tylko białą watę.
Zdjęcia zrobiłem w okolicach Warsaw Spire.
Tytuł to „Nieskończoność”. Dla mnie to nieskończone budowle, których szczyty giną we mgle.
Nie wiadomo ile pięter mają, co jest na najwyższym. Czy coś z nich widać jeszcze, czy też tylko białą watę.
Zdjęcia zrobiłem w okolicach Warsaw Spire.