Wczoraj szedłem późnym wieczorem sobie Mirkowską w Konstancinie.
W pewnym momencie zobaczyłem w rozgrzebanej remontem ziemi coś dziwnego.
Podszedłem bliżej. Co u licha? Kosmita czy co?
Zrobiłem zdjęcie. Bałem się. Zmyłem się stamtąd jak najszybciej. Po drodze minęły mnie czarne samochody. Z napisami ŻW.
Kategoria: Wrażenia
Zima
Tego dnia był nagły powrót zimy. Biel przykryła wszystko.
W tym krajobrazie zafascynowała mi biel i elementy wytworzone przez człowieka,
które odznaczają się w jakiś niesamowity sposób.